Dopiłem już czwartą kolejkę i wstałem zbierając się do wyjścia. Szedłem smętnie i patrzyłem jak dzieci bawią się w śniegu. Zrobiło mi się dziwnie smutno. Chciałem mieć takiego maluszka z Sam. Kochałem ją całym sercem. Była moim światem, ale musiałem wytrzymać naszą małą rozłąkę.
Wszedłem do domu, zdjęłam kurtkę i buty. Zobaczyłem jak siedziała w fotelu pogrążona we śnie i z książką na kolanach. Podszedł do niej po cichu. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do naszego pokoju. Położyłem ją leciutko na pościeli i okryłem ciepłą kołdrą. Zszedłem na dół i usiadłem przed telewizorem.
***
Zasnąłem przed telewizorem na kanapie, oglądając jakieś denne show. Aż w końcu zasnąłem. Śniła mi się Sam, która leżała na trawie po środku łąki i uśmiechała się od ucha do ucha. Pochylałem się nad nią i mówiłem jak bardzo ją kocham. Brakowało mi tej bliskości. Brakowało mi naszych pocałunków i przytulania w nocy. Brakowało mi jej.
Poczułem jak ktoś potrząsa mną i otworzyłem powoli oczy. Pochylała się nade mną Sam i starała się mnie obudzić. Uśmiechnąłem się do niej czule i wstałem z łóżka. Zakręciło mi się w głowie i znowu usiadłem. Myślałem, że mi głowa pęka.
Poczułem jak ktoś potrząsa mną i otworzyłem powoli oczy. Pochylała się nade mną Sam i starała się mnie obudzić. Uśmiechnąłem się do niej czule i wstałem z łóżka. Zakręciło mi się w głowie i znowu usiadłem. Myślałem, że mi głowa pęka.
- Ktoś tu za dużo wypił. No już! Wstawaj! - powiedziała i uderzyła we mnie poduszką.
- Auuu! Kobieto nie wyżywaj się nade mną z samego rana. - powiedziałem i złapałem ją w tali, kładąc obok mnie.
Przytuliłem ją do siebie, a ona westchnęła i wtuliła się do moje klatki piersiowej. Czułem jej ciepło. Tak strasznie brakowało mi go. Wstałem razem z nią i poszedłem do kuchni zrobić sobie śniadanie.
Przytuliłem ją do siebie, a ona westchnęła i wtuliła się do moje klatki piersiowej. Czułem jej ciepło. Tak strasznie brakowało mi go. Wstałem razem z nią i poszedłem do kuchni zrobić sobie śniadanie.
- Jadłaś już? - spytałem, spoglądając na dziewczynę, która szła spokojnie do mnie. Przytuliła mnie, a ja objąłem ją ramionami.
- Nie, ale nie jestem głodna. - odpowiedziała.
- Masz zamiar w ogóle jeść? - spytałem, żeby ją rozweselić. Udało się. Śmiała się i po chwili ustała na palcach i pocałowała mnie.
- Kocham cię. - powiedziała.
- Ja ciebie bardziej. - odpowiedziałem i wtuliłem się jeszcze raz do niej. Puściłem ją, ale po chwili złapałem ją za biodra i zaniosłem do naszego pokoju.
- Zayn! Co ty robisz!? - krzyczała i zarazem śmiała się, bo całowałem ją całą. Dosłownie całą.
Całowałem je usta, szyję i zagłębienie pomiędzy jej piersiami.
Całowałem je usta, szyję i zagłębienie pomiędzy jej piersiami.
- Co masz zamiar zrobić? - spytała, a ja położyłem ją na łóżku i całowałem dalej.
- Zgadnij. - zażartowałem, a ona mnie pocałowała.
- Będzie boleć? - spytała.
- Na początku, tak.
Skinęła głową i dała mi się znowu całować. Pochyliłem się nad nią i całowałem dalej, schodząc coraz niżej. Pojękiwała, a ja nie mogłem się oprzeć by się nie uśmiechnąć.
---------------------------------------------------
Witam was! Taka tam niespodzianka. Po prostu nie mogłam się oprzeć i nie dodać tego rozdziału. Zamiast się uczyć do niemieckiego to ja piszę ten rozdział :D Mam wielką nadzieje, że wam się spodoba :)) xx