czwartek, 2 października 2014

Chapter 10

Siedziałam w samochodzie i czekałam aż w końcu zobaczę piękne piwne oczy i ciemną czuprynę.

Wyjechałam w pół do 4, a na miejscu mam być o 6, więc nie mam się o co martwić, że jak wrócę wszystko będzie dobrze. Ostatni tydzień spędzony u mojego taty był dla mnie okropny i wspaniały.

Okropny, bo strasznie tęskniłam za Zaynem, a wspaniały, bo mogłam spędzić czas z przyjaciółkami i moim tatą. Samochód zaczął zwalniać, więc przygotowałam się na to, że za chwilę zobaczę Zayna.

Kierowca powiedział, że jesteśmy już na miejscu i mogę wysiadać. Tak więc zrobiłam i pierwsze co zobaczyłam to stojących w drzwiach trzech chłopaków, całych w śniegu. Podbiegłam do Zayna i rzuciłam się mu w ramiona, a on zaczął mną kołysać i przytulać jak najmocniej umiał.

- Tęskniłam za tobą! - wykrzyknęłam i go puściłam.

- A myślisz, że ja za tobą nie? Były tutaj same nudy bez ciebie. - odpowiedział ze swoim słodkim uśmiechem.

- No dzięki stary. - odpowiedział jeden z tych dwóch chłopaków. Miał nawet długie włosy i niebieskie, prawie szare oczy.

- Może przedstawisz mnie swoim kolegom? - zapytałam Zayna.

- Ach, no tak. To jest Liam, o którym już ci mówiłem. - powiedział i przedstawił mnie brunetowi z brązowymi oczami. - A to jest Louis. - pokazał na chłopaka, który się wcześniej odezwał.

- Jesteście przyjaciółmi Zayna, tak? - spytałam.

- Yhym, a ty jego dziewczyną. - odpowiedział Liam i spojrzał na Louisa uśmiechając się od ucha do ucha.

- Zgadza się i tak przy okazji może wejdziemy do środka, bo robi się strasznie zimno, co? - spytałam, a wszyscy trzej pokiwali głowami. Weszliśmy do domu i od razu poczułam, że Zayn coś gotował, chociaż nigdy nie widziałam jak to robił.

- Gotowałeś? - spytałam i podeszłam do blatu w kuchni. Był na nim talerz z spaghetti.

- Taa, jak jesteś głodna to zjedz, chociaż nie gwarantuje, że się nie otrujesz. - odpowiedział, a ja wzięłam widelec i spróbowałam trochę.

- I co? - spytał.

- Pyszne. - odpowiedziałam i usiadłam zjadając resztę.



***


Siedzieliśmy wszyscy czworo i oglądaliśmy jakiś horror, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi.

Wstałam z kanapy i poszłam sprawdzić kto to. Ku mojemu zdziwieniu i wielkiemu przerażeniu w drzwiach stał nie kto inny jak Niall. Staliśmy tak z pół minuty aż w końcu odważył się odezwać.

- Hey, Sam! Jest może Zayn? - spytał ze swoim zawadiackim uśmieszkiem.

- Po pierwsze: Nie mów do mnie Sam, a po drugie: Czego chcesz od Zayna? - spytałam ostro.

- Spokojnie chciałem tylko z nim pogadać, a bardziej omówić parę spraw. - odpowiedział, a ja zdziwiona zdecydowałam się zawołać Zayna. Co chciał z nim omówić Niall?

- Zayn! Ktoś do ciebie..

Po chwili zjawił się Zayn, a ja zobaczył kto to, to rzucił się na blondyna i zaczął uderzać w niego pięściami. Wydałam z siebie niesłyszalny okrzyk i zawołałam chłopaków, którzy odsunęli Zayna od Nialla.
Obmyłam rany, które dostał od Niall z kamienną miną, a Zayn mi się przyglądał. Kiedy skończyłam poszłam na górę do łazienki umyć się i położyć.

Louis i Liam już dawno poszli do siebie i było coś o koło w pół do trzeciej nad ranem. Do pokoju wszedł Zayn, usiadł na łóżku i przyglądał mi się bez swojego olśniewające go uśmiechu, tylko z prawdziwą jak dotychczas nigdy na mnie nie patrzył miłością. 

Przez  resztę nocy wcale nie spałam, tylko rozmyślałam co skłoniło Zayna do rzucenia się na Nialla i  co chciał omówić Niall? Ułożyłam się wygodnie na łóżku i złączyłam moją i Zayna rękę w uścisku. Zasnęłam.




--------------------------------------------------------------------
Hey wszystkim! Tu znowu ja, chciałam was bardzo przeprosić za to, że ten rozdział się pojawił dopiero teraz, ale brak weny. Widzę, że mało was czyta tego bloga i nie wiem czy dalej go prowadzić. Jednak nadal was proszę o dodawanie komentarzy. To bardzo motywuje, wierzcie mi! :)  

2 komentarze:

  1. idealny rozdzial jejuuuu kocham te ff , najlepszy blogasek o Zayanie ever ! juz nie mg sie doczekac nexta ;3 kc <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejuu! Dziękuje! Zastanawiam się nad usunięciem tego bloga, bo nikt go nie komentuje :( Ale jeszcze pomyślę :) Na razie czekam na nowy szablon :)

      Usuń