środa, 17 grudnia 2014

Chapter 18

4 miesiące później..


Zero planów na cały dzień. Jesień się już zaczęła a ja siedzę ciągle w domu i nie wiem co ze sobą zrobić. Ruszyłam tyłek z łóżka, wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki. Odkręciłam gorącą wodę, poczekałam aż się naleje i weszłam do niej czując jak moje mięśnie się rozluźniają. Po dwudziestu minutach wyszłam, ubrałam się, zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół do wszystkich. 

Zauważyłam, że nikogo nie ma w salonie i kuchni, więc podeszłam do lodówki, wyjęłam mleko a z szafki płatki i zrobiłam sobie śniadanie. Wlałam jeszcze sobie do szklani sok pomarańczowy i zaczęłam jeść. Gdy skończyłam wzięłam miskę, włożyłam ją do zmywarki i poszłam do salonu usiąść na kanapie. Włączyłam telewizor i przełączałam kanały aż trafiłam na jakiś talk show. 

- Co ty tak wcześnie wstaaałaś? - spytała Stella ziewając i wchodząc do salonu i siadając obok mnie. 

- Jest 10:00 głuptasie. - odpowiedziałam śmiejąc się z moją przyjaciółką. - A Kat i Hay ciągle w łóżkach? - spytałam.




- Taaa. Narzekasz na mnie a one śpią do 13:00. - fuknęła Stell. 




- Okey, ja idę na miasto. Wrócę przed 15:00, mam nadzieje. - powiadomiłam moją przyjaciółkę, a ona tylko przytaknęła i włączyła swój ulubiony serial. 

Poszłam na górę się przebrać i umalowałam się lekko. Zeszłam na dół, pożegnałam się z Stellą i wyszłam na zimne powietrze. Przycisnęłam kurtkę bardziej do siebie i wsiadłam do samochodu. Jechałam główną ulicą, aż po dwudziestu minutach byłam na miejscu. 

Weszłam do wielkiego budynku i przywitałam się z panią Cruz, była ona jedną z architektek wnętrz. Weszłam do windy, wcisnęłam 4 piętro i czekałam. Po około 3 minutach wyszłam z windy, podeszłam do Luizy i spytałam się kiedy Lily będzie gotowa ze mną rozmawiać.
- Coś około 10 minut musisz poczekać. Ma ważne spotkanie. - odpowiedziała i zaproponowała mi, żebym, usiadła na sofie. Podeszła do mnie jakaś młoda dziewczyna i nalała mi do szklanki wody, podziękowałam jej i czekałam na moje spotkanie. Po dziesięciu minutach Luiza poinformowała mnie, że mogę już wejść. 
- Tak, więc Samantha, od czego zaczynamy? - spytała się Lily a ja siadając na kanapie naprzeciwko jej, zaczęłam jej wszystko opowiadać.


Zayn's POV 
Wszedłem do mieszkania, pierwsze co zobaczyłem to siedzące Stella, Hay i Kat na sofie i oglądające jakąś komedię.
- Gdzie Sam? - zapytałem, nalewając sobie soku do szklanki i pijąc. 
- Pojechała na miasto pozałatwiać jakieś sprawy. - odpowiedziała mi Hayley a ja poszedłem na górę, sprawdziłem papiery poświadczające kupno domu i usiadłem za biurkiem w moim nowy "gabinecie". Niedawno razem z Samanthą kupiliśmy dom i wprowadziliśmy się wszyscy do niego. Mówiąc wszyscy mam na myśli: Lukas, ja, Sam, Kat, Stella, Hayley. Brakuje jeszcze Louisa i Liama i byłby komplet, 

Ostatnio jakoś zauważyłem, że jest coś pomiędzy Lou a Hay, nie chciałem wnikać, więc zostawiłem ich w spokoju. Przeczesałem włosy ręką i ziewnąłem, po czym wstałem z krzesła i wszedłem do łazienki. Wziąłem zimny prysznic i od razu poczułem się lepiej, przebrałem się w dresy i czerwoną koszulkę, potem zszedłem na dół. 

Usiadłem obok Kat i oglądałem z dziewczynami jakiś serial z którego nic nie rozumiałem. 



-----------------------------------

Heej! Dzisiaj jest krótki i nic ciekawego w nim nie ma, ale mam nadzieje, że wam się spodoba. Jutro są moje urodziny!! Jej!! Odliczałam już od miesiąca i nie mogłam się doczekać, wyprawiam w sobotę i będzie masa prezentów :) Znowu przypominam Zostawiajcie komentarze :) xx

1 komentarz: